Ciąg dalszy hanuskowej inicjatywy…

W listopadzie 2021 r. w centrum Hanuska, na tzw. Skwerze na Klepce przy ul. Bolesława Chrobrego, zamontowano zlepek szlaki, na którym ustawiono dębowy pień z kalendarium miejscowości zwieńczony kowadłem. To nawiązanie do historii tego miejsca – już w XV w., działała tu kuźnica. Pod koniec maja tego roku zakończono drugi etap inwestycji. Na skwerze zamontowano siedziska oraz tablice z informacją historyczną opracowaną przez Kuźnika z Klepki i syna (na odwrocie informacja o sponsorach: Naturalmed oraz Willa Hanusek). Drobne prace kosmetyczne będą jeszcze prowadzone jesienią, ale już dziś skwer stał się ciekawym miejscem, które nie tylko opowiada o historii Hanuska, ale też pozwala na odpoczynek w atrakcyjnej okolicy.

HANUSKOWA INICJATYWA

W listopadzie 2021 r. w centrum Hanuska, na tzw. Skwerze na Klepce, zamontowano zlepek szlaki, na którym ustawiono dębowy pień z kalendarium miejscowości zwieńczony kowadłem – symbolem kuźniczego charakteru tego miejsca. Instalacja to fragment realizacji przedsięwzięcia pod umowną nazwą „hanuskowa inicjatywa”, której głównym celem jest chronienie lokalnej historii od zapomnienia.

Wszystko zaczęło się w 2016 r. z inicjatywy mieszkańca Hanuska-Boruszowic, który występuje pod pseudonimem Kuźnik z Klepki. Dlaczego Kuźnik z Klepki? – Otóż są przynajmniej dwa powody. Pierwszy to ten, że urodziłem się i wychowałem w starej, drewnianej chałupie na środku wsi, miejsce to od dawna nazywano Klepka na Hanusku (dziś Skwer na Klepce). Drugi powód to mój zawód – inżynier kuźnik – wyjaśnia historyk (więcej na blogu: zcleywerkunahanusek.blogspot.com). Jako pasjonat historii i osoba przywiązana do rodzinnego miejsca rozpoczął badania nad przeszłością Hanuska. Aby zdobyć jak najwięcej informacji zaprosił seniorów z Hanuska na spotkanie. – Rozmawialiśmy o tym jak kiedyś było, porównywaliśmy rodzinne historie opowiadane z pokolenia na pokolenie, by następnie porównać przekazy ustne z tym, co wiemy ze źródeł pisanych. I tak, krok po kroku, odtwarzaliśmy naszą historię – mówi Kuźnik z Klepki. Rok później oraz w 2018 r. odbyły się kolejne spotkania, ostatnie z udziałem Stowarzyszenia Miłośników Boruszowic i Hanuska, przedstawicieli samorządu terytorialnego i władz gminy oraz Mniejszości Niemieckiej. Złożono również wniosek u Wójta o nadanie skwerowi historycznej nazwy. Rada Gminy podjęła stosowną uchwałę w 2019 r. W międzyczasie Kuźnik z Klepki pracował nad kolejnymi opracowaniami historycznymi – niektóre z nich publikowaliśmy na łamach „TWG Kuriera”. Wszystkie dotyczą obszaru rzeki Stoły – fragmentu Górnego Śląska, który jest najbliższy jego sercu. Ze szczególnym uwzględnieniem traktuje swoją ojcowiznę – rodzinny Hanusek. Równolegle Kuźnik z Klepki zabiegał o wyeksponowanie miejsca, od którego wszystko się zaczęło – od Skweru na Klepce. Właśnie tu przed wiekami przetwarzano kowalne żelazo, uzyskiwane z minerałów zwanych rudami żelaza. Jedną z kuźnic, napędzanych kołem wodnym – wedle nowatorskich wówczas technologii – prowadził Jurga, kuźnik rzeczony z Kleinbergu, nazywany

przez miejscowych majster klepka. Z czasem przydomek (od charakterystycznych dźwięków wydawanych przez ręczne kucie) stał się drugim imieniem – Kleparski. Hanuskowa kuźnica, jak wyjaśnia Kuźnik z Klepki, znajdowała się właśnie w miejscu skweru. – Chciałem udowodnić, że moja wiedza co do lokalizacji, znajduje potwierdzenie w archeologicznych znaleziskach. Dlatego zależało mi na wykonaniu wykopu i wydobyciu spod ziemi kamienia, który służył dawniej jako fundament pod młot kuźniczy – mówi historyk. Spod powierzchni nie udało się wydobyć właściwego kamienia, ale w 2019 r. wydobyto tzw. zwał szlaki – produkt odpadowy procesów hutniczych, który w ocenie Kuźnika z Klepki dowodzi, że w tym miejscu działała kuźnica żelaza. Wydobytą szlakę zabezpieczono i wzmocniono, na niej zamontowano pieniek z kalendarium hanuskowej klepki, a na szczycie kowadło. Historyczna instalacja to pierwszy etap realizacji hanuskowej inicjatywy. W planach jest jeszcze m.in. wykonanie obejścia wokół monumentu, montaż tablicy z nazwą skweru (z funduszu sołeckiego) oraz tablic z opracowaniem historycznym „w pigułce” autorstwa Kuźnika z Klepki oraz syna. Gotowe tablice wystawiono tymczasowo w holu szkoły podstawowej w Boruszowicach. W realizację przedsięwzięcia zaangażowali się liczni darczyńcy, Stowarzyszenie Miłośników Boruszowic i Hanuska, z funduszu sołeckiego natomiast wykonano niwelację terenu, wycięcie drzew i nasadzenia nowej roślinności.

Tekst ukazał się w „TWG Kurierze” z 13 grudnia 2021 r. (nr 155)