Do takich chwil nie da się przyzwyczaić – przyznają nauczycielki z przedszkola w Boruszowicach. Kiedy starszaki opuszczają przedszkolne mury, które były dla nich przez kilka lat niemal domem, emocji nie da się powstrzymać. 25 czerwca podczas pożegnania starszaków było widać przejęcie dzieci, wzruszenie rodziców oraz wychowawców. Ale tym emocjom towarzyszyła radość. Wkrótce dla tych jeszcze małych, ale już dojrzałych do szkoły dzieci rozpocznie się nowy etap życia.
Więcej w lipcowym wydaniu „TWG Kuriera”
[widgetkit id=87]