Panowie Tworoga: Philipp Colonna von Fels (1783 – 1807) Część 2.

     W 1786 roku zmarł król pruski Fryderyk Wielki. Jego następcą został jego bratanek Fryderyk Wilhelm II Hohenzollern. Dobre stosunki, jakie istniały pomiędzy Colonną a królewskim dworem Fryderyka Wielkiego, były kontynuowane w trakcie panowania jego sukcesora. Latem 1789 roku hrabia Philipp przebywał w Poczdamie i był przez kilka tygodni jedynym gościem króla. Wtedy to Fryderyk Wilhelm zapowiedział, że niedługo ma zamiar odwiedzić Górny Śląsk, a dokładnie hutę w Malapane (dzisiejszy Ozimek) oraz Pszczynę, co oznaczało, że będzie w pobliżu Strzelec Wielkich. Słysząc to Colonna nakazał Harassowskiemu zorganizować naprawę dróg i mostów, a swoją matkę poprosił o przywitanie króla najlepszym szampanem i owocami.

     Jeszcze tego samego lata, 18 sierpnia 1789 roku, Fryderyk Wilhelm II wraz swoim synem, późniejszym królem Fryderykiem Wilhelmem III oraz całą swoją świtą odwiedził Strzelce Opolskie. Z tej okazji, w okolicy dzisiejszego Zespołu Szkół (dawne „Królewskie Gimnazjum”), rozłożono trzy namioty. Królowi naprzeciw wyjechał na koniu Harassowski, aby go powitać jeszcze przed bramami miasta. Wjechali do Strzelec przez nieistniejącą już dzisiaj bramę opolską, która znajdowała się w pobliżu dzisiejszego kościoła Bożego Ciała (były kościół ewangelicki). Wjazd królewskiego orszaku ogłosił mieszkańcom trębacz z wieży strzeleckiego ratusza. Król ze swoją świtą przemknął dość szybko przez miasto, mijając szpaler ludzi, który tworzyli chłopi z okolicznych wsi, ubrani w stroje regionalne. Około godziny 10 orszak dotarł do namiotów, gdzie na gości czekała już matka Philippa – Anna Maria wraz z innymi hrabiankami. Po wejściu króla do namiotu mowę powitalną wygłosił Harassowski, po niej wszyscy usiedli do uroczystego śniadania. Na suto zastawionych stołach znaleźć można było między innymi takie smakołyki jak: czekoladę, bulion, szynkę, szampan oraz upieczone daniele, upolowane wcześniej w tworogowskich lasach. Po śniadaniu i kurtuazyjnych rozmowach, trwających nieco ponad godzinę, król pożegnał gospodarzy i cały orszak ruszył dalej w kierunku Błotnicy Strzeleckiej.

     Hrabia Philipp przebywał przeważnie poza granicami swoich ziem. Dużo podróżował. Najczęściej przebywał w Berlinie i Wrocławiu. Podczas swoich pobytów w stolicy Prus często nocował na Zamku Królewskim. Z synem Fryderyka Wilhelma II – Fryderykiem Wilhelmem III łączyły go również bliskie relacje. Jak pisał w liście do Harassowskiego w 1799 roku:

„W dniu 10 marca były urodziny pięknej królowej, która po raz kolejny została uhonorowana wielkim balem i kolacją w ulubionym pałacu króla. Zostałem powitany z większą przychylnością niż wcześniej, a obie Królewskie Mości wielokrotnie ze mną rozmawiały. Zostałem na tym niezapomnianym balu do trzeciej nad ranem.”

     W 1790 roku we Wrocławiu Colonna spotkał się z najsławniejszym poetą ówczesnej epoki – Johanem Wolfgangem Goethe. Podczas przyjęcia wydanego przez hrabiego Redena (dyrektora Wyższego Urzędu Górniczego we Wrocławiu, a później ministra w rządzie pruskim) właściciel Strzelec i Tworoga siedział z poetą przy jednym stole. Z tego spotkania pochodzi notatka opisująca wygląd oraz cechy charakteru hrabiego Philippa. Umieścił ją Herman Wentzel w książce „Goethe in Schlesien” („Goethe na Śląsku”): Philipp Colonna von Fels „był bardzo bogatą, o ogromnej masie ciała osobistością”. Przebywając w towarzystwie zwykle milczał aż do momentu, kiedy rozmowy nie weszły na interesujące go tematy. Wtedy włączał się w dyskusję z płomienną namiętnością. Jego sylwetkę próbował odtworzyć kiedyś ks. Lorenz Franz Heissig, proboszcz w Kielczy w latach 1786 – 1818 oraz 1825 – 1840. Zlecił on wykonać i ustawić na terenie swego probostwa wyrzeźbioną w kamieniu podobiznę hrabiego, aby w taki sposób podziękować mu za podarowanie łąki graniczącej z terenem probostwa. Współcześnie podobizna ta znajduje się w miejscowości nazwanej na cześć Colonny – Kolonowskim (pod Izbą Regionalną Historii Lokalnej).

Podobizna Philippa Colonny wykonana na zlecenie ks. Heissinga z Kielczy w XVIII wieku.

Podobizna Philippa Colonny w ogrodzie farskim w Kielczy (lata 30-te XX wieku).

Podobizna Colonny w ogrodzie farskim w Kielczy (lata 30-te XX wieku).

Portret Philippa Colonny znajdował się niegdyś w zamku strzeleckim, który spłonął po wkroczeniu armii czerwonej na Śląsk w 1945 roku (obrazu na zamku strzeleckim nie było już 1927 roku, kiedy szukał go badacz lokalnej historii Strzelec Opolskich i okolic – Carl Szczodrok z Kolonowskiego, źródło: „Der Oberschlesier” Heft 3/1927).

    Z Wrocławia w 1790 roku Colonna udał się do Frankfurtu nad Menem, aby uczestniczyć w koronacji Leopolda IIna Cesarza Rzeszy. Uroczystość ta odbyła się 9 października 1790 roku. Niestety koronację tę hrabia mógł obserwować tylko z okna jednej z kamienic na rynku, gdyż popadł w ciężką chorobę.

     W latach 1790 i 1792 hrabia Philipp przebywał w Styrii w Austrii oraz w Pradze. W 1797 roku przyjął zaproszenia księcia Radziwiła, a także hrabiego Colonny – Walewskiego i wybrał się w podróż do Polski (Nowack nie wymienił imion księcia Radziwiła i hrabiego Colonny Walewskiego, w pierwszym przypadku możemy podejrzewać, iż księciem tym był Michał Hieronim Radziwił, targowiczanin, zm. 28.03.1831 roku w Warszawie). W Warszawie ucztował z księciem Kazimierzem, bratem króla Polski Augusta Poniatowskiego.

     Przy tak licznych podróżach hrabia Philipp bardzo rzadko przebywał w swoich włościach. Do 1797 r. jego stałym miejscem zamieszkania był zamek w Strzelcach Opolskich. Prawdopodobnie od 1797 roku hrabia mieszkał w Tworogu. Na decyzję zmiany stałego miejsca zamieszkania mogło mieć wpływ pewne znaczące wydarzenie, które miało miejsce w Tworogu. Doszło tutaj do małej rewolucji, która skończyła się wygnaniem Harassowskiego z wioski. Rewolucja, do której doszło w Tworogu była wynikiem złego traktowania chłopów przez głównego pełnomocnika Colonny. Harassowski wysyłał chłopów do odrabiania pańszczyzny nawet w najgorszych warunkach pogodowych, a ten kto nie był posłuszny, dostawał kańczugiem. Złe traktowanie poddanych przez Harassowskiego doprowadziło do pogorszenia przyjacielskich stosunków, jakie łączyły go z hrabią. Już od 1791 roku Colonna ostrzegał swojego przyjaciela przed zbyt ostrym traktowaniem poddanych. Zatarg w Tworogu wyjątkowo zezłościł hrabiego, czemu dał upust w jednym z listów do swojego urzędnika.

     Colonna, zafascynowany sztuką starożytną, wybudował opodal młyna na Zielonym w Tworogu piekarnię w kształcie rotundy (1794). Okrągły budynek, przypominający rzymski panteon, miał podobno początkowo pełnić funkcję łaźni. Ze względu jednak na dużą odległość do zamku łaźnia mogła nie spełnić swojej roli i ostatecznie budynek stał się piekarnią, zwaną przez tutejszych mieszkańców „Banią”. Nad wejściem do piekarni ówczesny proboszcz ks. Hoscheck kazał umieścić chronogram: „ConstrVXIt fVrnos InDVstrIa nIXa CoLVMna”, co miało oznaczać „Colonna postarał się o zbudowanie tej piekarni w 1794 roku”. Jeśli byśmy dodali rzymskie cyfry umieszczone w napisie otrzymalibyśmy rok budowy piekarni, czyli 1794.

Widok na Młyn i Piekarnię (lata 90-te XX wieku) zbudowaną przez Colonnę w 1794 roku.

Budynek dawnej piekarni w Zielonym w Tworogu (lata 90-te XX wieku).

Podobno hrabia chciał w kształcie rotundy wybudować również nowy kościół w Tworogu. Kościół w takim kształcie stanął w Kolonowskim, ale dopiero w 1954 roku.

     Dla parafii kotowsko-tworogowskiej hrabia Philipp zasłużył się w następujący sposób: zarówno w Kotach, jak i Tworogu wsparł finansowo budowę nowego ogrodzenia cmentarza (w Tworogu powiększono cmentarz). W Kotach sfinansował wykonanie nowego pokrycia dachowego kościoła (1794), a w Tworogu zbudował w 1791 roku nową plebanię. Budynki ówczesnej plebanii w Tworogu znajdowały się po dwóch stronach drogi prowadzącej do Kotów. Nowe probostwo postanowiono postawić tak, aby jego budynki nie były przedzielone przez drogę. Plebanię zaprojektował architekt Christoph Worbs ze Strzelec Opolskich. Koszty obliczono na 680 Rth. (Reichstaler). Materiały zaczęto zwozić od 1789 roku. W maju 1791 roku przystąpiono do stawiania fundamentów, a we wrześniu tego samego roku, budynek był już gotowy. Ówczesny proboszcz ks. Hoscheck bardzo narzekał na wykonanie nowej plebanii. Murarzy nazwał nieukami, gdyż ani jeden kąt budynku nie był kątem prostym. Dodatkowo nowy budynek dla duchownych postawiono na mokrym gruncie, co prowadziło do przenikania wilgoci do wewnątrz i pojawienia się zagrzybienia. Ksiądz Hoscheck obawiał się, iż nowo postawiona plebania nie przetrwa stulecia. Tak się jednak nie stało i po licznych remontach budynek plebanii stoi do dzisiaj. Funkcję plebanii przestał pełnić około 1898 roku, kiedy to proboszcz Knossalla wybudował nową plebanię, mieszczącą się do dnia dzisiejszego w pobliżu kościoła w Tworogu.

     Za panowania Philippa Colonny wyremontowano również kaplicę pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego, znajdującą się przy pałacu w Tworogu (1794 rok). Hrabia zaopatrzył ją w nową wieżyczkę i dzwon. Podczas remontu dzwonów kościoła pod wezwaniem św. Antoniego w Tworogu w 2022 roku zauważono, iż w jego wieżyczce zawieszony jest dzwon z inskrypcją „Per Franciscum Stanke Opaviae AD 1793”. Przypuszczam, że jest to właśnie ten dzwon, który od 1794 roku znajdował się we wieżyczce kaplicy NSPJ. Nie wiadomo tylko kiedy i w jakich okolicznościach został przeniesiony na dach kościoła (przypuszczalnie po konfiskacie pierwszego małego dzwonu na cele wojenne). Pierwotnie w małej wieży kościoła w Tworogu znajdował się inny mały dzwon – odlany w 1773 roku, a ufundowany przez hrabinę Annę de Colonna zu Fels (ks. Henryk Gawelczyk „Dzieje kultu św. Antoniego w Tworogu”).

Autor: Michał Dramski