Panowie Tworoga: Anna i Franciszek Wilhelm de Verdugo (1740 – 1757)

Kolejny właściciel dóbr tworogowskich – Franciszek Wilhelm de Verdugo, syn Jana Leopolda, urodził się przypuszczalnie w dniu 1.10.1736 roku w Tworogu. Z datą jego urodzin oraz imionami wiąże się pewna zagadka. Można wnioskować, że na chrzcie otrzymał imiona Franz Joseph. Chrzest bądź narodziny z datą 1.10.1736 roku Franciszka Józefa de Verdugo zanotowano w księdze chrztów parafii kotowsko- tworogowskiej z lat 1735 – 1768. Jeśli wziąć pod uwagę tylko wpis potwierdzający śmierć Franciszka Wilhelma w dniu 26.04.1757 roku, w którym to osoba notująca fakt śmierci młodego hrabiego do księgi zgonów podała jego wiek wynoszący w chwili śmierci 20 lat i 5,5 miesiąca, wtedy można by jednoznacznie stwierdzić, iż Franciszek Wilhelm urodził się w Tworogu, właśnie około 1.10.1736 roku. Pojawił się jednak pewien problem, gdyż profesor Ludwig Igalff w opracowaniu „Panowie Verdugo w Bohemii i Silesii” podał, iż Jan Leopold de Verdugo miał dwóch synów, z którego jeden – właśnie Franciszek Józef zmarł w Wielowsi w 1752 roku.

W chwili śmierci ojca hrabia Franciszek Wilhelm miał zaledwie 3 lata, więc to oczywiste, że nie mógł zarządzać swoimi włościami. Robiła to w jego imieniu jego matka, Anna de Verdugo (urodzona von Satzenhoffen). Hrabina podjęła kilka ważnych decyzji w związku z zarządzaniem dobrami tworogowskimi. Jedną z takich decyzji było zbudowanie trzeciego młyna zbożowego na terenie Tworoga (do ok. 1750 roku w Tworogu istniały dwa młyny: w centrum wioski przy mostach – należący do rodziny Boronowski oraz młyn „Graniczny” należący do rodziny Susczyk). Nowy młyn, który powstał na zlecenie Hrabiny, wraz z okolicznymi ziemiami (polami, łąkami i terenem zalesionym) sprzedano w 1755 roku Adalbertowi Zielonemu vel. Zielonce (mieszkającemu w Tworogu od ok. 1752 roku, wcześniej w Brynku i Otmuchowie) za 40 talarów lub 60 talarów wypłaconych w guldenach (źródło: dokument umowy kupna/sprzedaży „Nowego młyna” z dnia 1.02.1755 roku mieszczący się w AP w Katowicach w dokumentacji pt. „Archiwum książąt Hohenlohe-Ingelfingen z Koszęcinasygn. 12/384/0/1134). Od tego momentu młyn ten zaczęto nazywać „Zielona Muehle”, a połacie ziemi, na którym się znajdował – „Zielonym”.

Foto. „Zielona Muehle” – ruiny (lata 90. XX w.). Zdjęcie Fryderyka Zgodzaja z książki „Dwa Rogi”.

Drugą ważną decyzją hrabiny Anny było uporządkowanie lasów pomiędzy Tworogiem a Mikołeską. Prawdopodobnie w wyniku tej decyzji pomiędzy tymi dwiema miejscowościami zaczęła powstawać nowa osada. Zagrodnicy pochodzący z okolicznych miejscowości, którzy porządkowali lasy w zamian otrzymywali parcele pod zabudowę. Tak powstała Nowa Wieś Tworoska, a pierwszy wpis potwierdzający istnienie nowej wioski pochodzi z dnia 18.11.1754 roku. W parafialnej księdze chrztów parafii kotowsko-tworogowskiej z lat 1735 – 1768, przy wymienionej dacie zanotowano urodzenie martwego dziecka w miejscowości określonej jako „Naydorf” (Neudorf czyli Nowa Wieś). W dniu 28.11.1754 roku ochrzczono pierwsze dziecko z Nowej Wsi. Była nią Teresa Barbara Poloczek, córka Michaela i Ewy Poloczek. W latach 1755 – 1763 nowo powstała miejscowość była w księgach parafialnych określana jako „Anna Wieś” (na cześć jej założycielki). W tym miejscu należy zaznaczyć, że z oczywistych względów nazwa ta nie łączyła się w żaden sposób z hrabiną Anną de Bees (żoną Franciszka Józefa de Colonny, właściciela dóbr tworogowskich w latach 1757 – 1783), jak błędnie przyjęli niektórzy historycy. Franciszek Wilhelm miał w pełni objąć władanie nad majoratem po osiągnięciu wieku pełnoletniego, co oznaczało wówczas ukończenie 21 roku życia. Czas jego panowania nad majoratem nie trwał jednak długo. Można powiedzieć, że zakończył się zanim się tak naprawdę rozpoczął. Wczesnym rankiem 26 kwietnia 1757 roku, „budzący wielkie nadzieje” (według zapisków ks. Hoschecka) nowy Pan dóbr tworogowskich wybrał się wraz ze swoją świtą na polowanie do lasów w okolicach Mikołeski. Młodzieniec, który „pełen energii życiowej opuszczał zamek w Tworogu” (według A. Nowack „Die Reichsgrafen Colonna…”), miał już nie powrócić do niego żywy. Nagle i niespodziewanie ogarnęło go złe samopoczucie, które po krótkim czasie doprowadziło do jego śmierci. Zdążono jedynie sprowadzić duchownego, który udzielił umierającemu absolucji. W dniu śmierci Franciszek Wilhelm miał 20 lat i 6 miesięcy. Pochowano go w krypcie rodzinnej w kościele pod wezwaniem św. Mikołaja w Świbiu. W Tworogu i okolicach zastanawiano się nad przyczyną nagłej śmierci, tak młodego jeszcze, hrabiego. Poświadczył to również ksiądz Hoscheck w kronice pt. „Liber Archivialis Parochiae Tworogiensis” z 1795 roku. Podejrzewano, że do śmierci Franciszka Wilhelma miała przyczynić się jego matka, która miała podać mu truciznę. Po jego śmierci bowiem to ona na mocy testamentu stała się właścicielką posiadłości w Wielowsi, Skorogoszczy i Niewodnikach. Jednak ze względu na brak dowodów przyjęto, że przyczyną śmierci młodego hrabiego były następstwa przebytego niedawno przeziębienia. Pikanterii całej sprawie dodaje jednak fakt, że dzień po śmierci Franciszka Wilhelma zmarł jego zaufany urzędnik – Antoni Pęczek. To dziwne, że do tej pory nikt na to nie zwrócił uwagi. Przy dacie 29 kwietnia 1757 roku w księdze pochówków wpisano: „Pogrzeb wielce szanowanego Antoniego Pęczka, wybitnego prefekta (zarządcy) młodego Pana. Wiek ok. 70 do 72. Zaopatrzony wszystkimi świętymi sakramentami, (pochowany) w przedsionku kościoła św. Antoniego.” W czasie zarządzania majoratem przez Annę de Verdugo, w księgach metrykalnych napotykamy m.in. na następujących urzędników z Tworoga:

  • wójtów nazywanych wówczas kapitanami („Capitaneus”): Carolo de Krensfeld, Tobias Fissel vel Füssl.
  • poborców podatkowych lub przełożonych nad skarbcem (księgowych) nazywanych „Questore”, a później Rentmistrzami („Rentmeister”): Joannes Klosoin (Johann Klose), Christophoro Petzold.
  • innych urzędników: Josef Heinrich, Martino Winkler, Joanis Jakiel – „Scriba” (pisarz), Josef Rössel – zarządca browaru (piwowar), Adam Henricus de Blankenstein – mistrz leśniczy (według prof. Igally Igallfiego). Ten ostatni był protestantem. Jak zanotowano w parafialnej księdze zgonów z lat 1735 – 1768 Adam de Blankenstein zmarł w dniu 3.07.1755 roku. Ponieważ był innowiercą („Hereticus”), pochowano go w „niepoświęconym miejscu” przy „drodze królewskiej” do Tarnowskich Gór. Wtedy główna droga z Tworoga do Tarnowskich Gór („szlak solny”) przebiegała wzdłuż dzisiejszej ulicy Słowackiego, dalej przez Brynek, Hanusek, Solarnię i Piaseczną. Na mapie z 1786 roku w okolicy miejsca, gdzie dzisiaj kończą się zabudowania przy ulicy Słowackiego w Tworogu, ks. Hoscheck zaznaczył krzyż. W miejscu tym znajdował się bowiem cmentarz, na którym grzebano innowierców, ale również i katolików, którzy w okresie wielkanocnym nie wypełnili obowiązku spowiedzi i w związku z tym nie przystąpili do komunii św. Jak świadczy księga zgonów parafii kotowskotworogowskiej z lat 1735 – 1768, w czasie epidemii tyfusu w 1737 roku na tym cmentarzu pochowano wiele osób. W dniu 10.03.1735 pogrzebano tam również Annę de Blankenstein, żonę mistrza leśniczego Adama.

Franciszek Wilhelm był ostatnim Panem majoratu tworogowskiego z rodu de Verdugo. Na mocy testamentu sporządzonego przezJerzego Leonarda de Colonna w 1682 roku ziemie tworogowskie wróciły w posiadanie Colonnów. Hrabina Anna, matka Franciszka Wilhelma de Verdugo wyszła ponownie za mąż (za hrabiego von Schack). Zmarła w Skorogoszczy w dniu 22.05.1761 roku. Jej ciało przewieziono do Świbia, gdzie zostało pochowane w rodzinnej krypcie Panów de Verdugo.

Michał Dramski
Autor opracowania dziękuje Pani Katarzynie Mańko za korektę tekstu.

Tekst ukazał się w wydaniu z 11 listopada 2024 r. (nr 187).