Zioła przyprawione magią…

22 lipca w Brynku odbyły się etnobotaniczne warsztaty z przygotowania preparatów ziołowych. Spotkanie okazało się niesamowitą przygodą, która odsłoniła przed uczestnikami zupełnie nowe oblicze okolicznych lasów i łąk. Rosnące obok nas zioła, krzewy, kwiaty to żywe naczynia wypełnione prozdrowotnymi właściwościami. Cały kruczek polega na tym, żeby nauczyć się z nich czerpać. Właśnie tego uczyli Sara i Zbyszek Janigowie (Wszystko Ziele), którzy prowadzili warsztaty w ramach wakacyjnej akcji Nadleśnictwa Brynek „Odkryj zielone płuca Śląska”.

Po zapoznaniu się z podstawową terminologią związaną z przygotowaniem preparatów ziołowych, uczestnicy udali się na etnobotaniczny spacer po okolicy, podczas którego uczyli się rozpoznawania ziół w terenie. Znalezione rośliny (w tym przypadku kwitnący dziurawiec) zostały wykorzystane do przygotowania oleju dziurawcowego. – Dziurawiec obniża poziom cholesterolu i cukru w krwi, poprawia trawienie, leczy choroby skóry (odleżyny, liszaje, łuszczyca, oparzenia, owrzodzenia). Pamiętajcie jednak, że przetworów z dziurawca nie należy przyjmować przy słonecznej pogodzie. Dziurawiec hamuje bowiem działanie hormonalnych środków antykoncepcyjnych i osłabia działanie niektórych leków – mówi  pan Zbyszek, biolog, zielarz, fitoterapeuta, specjalista ochrony środowiska. W medycynie ludowej dziurawiec stosowano przy bólach żołądka, ale także na poprawę samopoczucia, obniżenie niepokoju i bezsenność. Wierzono także w jego magiczną, ochronną moc. – Skąd nazwa? Jedna z legend mówi o tym, że diabeł pozazdrościł ludziom posiadania tak potężnej rośliny i chcąc ją zniszczyć, podziurawił ją – dopowiada pani Sara, etnolog i pedagog. W rzeczywistości widoczne na dziurawcu „dziurki” to niewielkie zbiorniczki wypełnione olejkiem eterycznym.

Kolejnym preparatem przygotowanym przez uczestników warsztatów był ocet wrotyczowi do stosowania zewnętrznego. Wrotycz, pomimo wysokiego stężenia tujonu (w wysokich dawkach jest toksyczny), jest uznawany za roślinę leczniczą. Jednak, dla bezpieczeństwa, zaleca się stosowanie zewnętrzne. Preparat można użyć na stłuczenia, kontuzje, obrzęki artretyczne, trądzik, odstrasza także komary, kleszcze, gzy, meszki.

Na koniec przygotowano wyciąg z kory dębowej na winie, który leczy zatrucia pokarmowe, biegunki, nieżyty żołądka i jelit, działa antyseptycznie, ściągająco i przeciwzapalnie i jest pomocny przy zatruciach metalami ciężkimi. Kora dębu znalazła także zastosowanie w kosmetyce (np. jako składnik szamponów). Napar z kory dębu jest stosowany do pielęgnacji włosów ze skłonnością do przetłuszczania się i wypadania. Doceniają go także brunetki, ponieważ dąb daje delikatny efekt przyciemniający włosy.

Sara i Zbyszek Janigowie byli gośćmi Nadleśnictwa Brynek trzy razy. W ramach akcji „Odkryj zielone płuca Śląska” przeprowadzili warsztaty kulinarne, warsztaty z przygotowania preparatów ziołowych oraz tworzenia kul do kąpieli z ziołami. Pokazali szerokie i korzystne dla naszego zdrowia wykorzystanie roślin, które możemy samodzielnie znaleźć spacerując po okolicy. Uczyli jak je wykorzystać w celach spożywczych, leczniczych i kosmetycznych, a cały cykl spotkań uatrakcyjnili opowieściami o wierzeniach ludowych i magicznych właściwościach ziół.

W ramach akcji Nadleśnictwa Brynek odbyły się także warsztaty przyrodnicze z Tomaszem Sczansnym i zielarskie z Iwoną Korlacką. 2 sierpnia odbędzie się ostatnie spotkanie z cyklu. Będą to warsztaty fotograficzno-przyrodnicze, które poprowadzi Adam Sikora. Dodatkowo przez całe wakacje trwa konkurs fotograficzny o tematyce przyrodniczej.

Akcja „Odkryj zielone płuca Śląska” jest dofinansowana przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.