W połowie XIX w. okręgi górnicze położone w pobliżu Bytomia, Zabrza, Gliwic, Chorzowa, Królewskiej Huty czy Katowic skupiają największą liczbę kopalń. Na przełomie XIX i XX w. przybywa górników, rodzą się zwyczaje i kultura górnicza, obecna na Górnym Śląsku do dzisiaj, również w Tworogu… Najlepszym tego przykładem jest barbórka. Tego dnia brać górnicza nie pracuje, a świętuje…
Nie inaczej jest w Tworogu. 4 grudnia każdego roku członkowie Klubu Górnika ubrani w galowe, uroczyste stroje spotykają się pod GOK-iem w Tworogu i przy dźwiękach orkiestry dętej, z podniesionymi sztandarami maszerują ul. Zamkową do kościoła parafialnego. W przemarszu wzięli także udział włodarze gminy Tworóg. Po mszy św. zaczyna się tradycyjna biesiada górnicza. Tam pojawił się także starosta tarnogórski Adam Chmiel.
Górnicy, których codziennością jest ryzykowna praca w trudnych, wymagających warunkach, w sposób szczególny celebrują swoje święto. Tradycje, które towarzyszą barbórce to wynik wdzięczności i radości za każdy powrót do domu. – Pamięć o górnikach, którzy zmarli lub zginęli tragicznie wynika z naszej silnej więzi. W kopalni nie ma miejsca na politykę, rywalizację, kłótnie czy nieporozumienia. Poziom zagrożenia jest bardzo wysoki. To nas jednoczy i buduje więź, która obowiązuje również na powierzchni. W pracy i życiu jesteśmy braćmi – mówi Bertold Kubitza, emerytowany górnik i sekretarz Klubu Górnika, który w pochodach górniczych bierze udział ponad 60 lat! Barbórka jest organizowana w Tworogu nieprzerwanie od 1945 r. (fragment tekstu „Fedrując w historii górników z Tworoga”)