Sytuacja na „Brzeźnicy” – wraca normalność

[aktualizacja 20.09.2024 r.]

W końcu dobra wiadomość! 20 września na Łowisku Specjalnym „Brzeźnica” przeprowadzono badania zawartości tlenu. Wartości są najwyższe od momentu rozpoczęcia pomiarów, a to oznacza, że trwająca od początku września walka o warunki tlenowe w zbiorniku wodnym przyniosły efekt. Jutro, 21 września łowisko zostanie ponownie otwarte. Równolegle wędkarze z PZW 116 Brynek informują o wprowadzeniu całkowitego zakazu stosowania zanęt oraz ziaren do dnia 27 września włącznie.

[aktualizacja 14.09.2024 r.)

Wygląda na to, że optymizm związany z łowiskiem „Brzeźnica” był przedwczesny. Wędkarze nadal obserwują śnięte ryby. Cały czas monitorują sytuację, a obfite deszcze w tym przypadku wydają się szansą na przełom. 13 września wędkarze po raz kolejny zebrali kilkanaście śniętych sandaczy i parę sporych okoni. W mediach społecznościowym relacjonowali na bieżąco wyniki swoich obserwacji. – Nocne opady deszczu spowodowały delikatny wzrost poziomu wody. Ok. godz. 21.00 woda minimalnie zaczęła się przelewać przez jedną ze śluz (…) Powierzchowne „zazielenienie” powoli kieruje się w stronę tamy, a powierzchnia wody jest dużo czystsza niż poprzedniej nocy, zwłaszcza wtorkowej. Jesteśmy niemal pewni, że sobotniego poranka po raz kolejny będziemy musieli zebrać śnięte ryby, ale mamy nadzieję, że będzie ich z dnia na dzień coraz mniej… – napisali wędkarze. W sobotę, zgodnie z prognozami pogody, obfite deszcze dały o sobie znać. Łowisko zaczęło nabierać wody, a silne wiatry zaczęły mieszać wodę. – Żyjemy nadzieją, że poprawi to warunki tlenowe w Zbiorniku.

[informacja z 6.09.2024 r.]

Od środy, 4 września łowisko „Brzeźnica” pozostaje zamknięte do odwołania. Dzień wcześniej wędkarze z PZW 116 Brynek zauważyli, że coś niepokojącego dzieje się z rybami. Na powierzchni pojawiły się śnięte płotki i okonki. – Drobne śnięte ryby w okolicy brzegu zdarzają się, jednak tym razem było tego za dużo – mówi Joachim Grzesiek, wędkarz z PZW 116 Brynek.

Zaniepokojeni wędkarze, z prezesem Koła na czele (na zdj. powyżej), natychmiast zareagowali. Przeprowadzono badania, które ujawniły, że w części akwenu jest niewystarczająca ilość tlenu. Przy współpracy z Gminą Tworóg, Wodami Polski oraz opiekunem VIII Rejonu podjęto konieczne decyzje i rozpoczęto natlenianie wody wypożyczonymi sprzętami: dwoma aeratorami i pompą zasilanymi agregatem. Noc z wtorku na środę była momentem krytycznym. Na szczęście szybka reakcja społeczników przyniosła oczekiwany efekt. – Zutylizowaliśmy maksymalnie 60 kg ryb. Na ten moment sytuacja jest opanowana. To, co zdarzyło się u nas jest niestety obserwowane w wielu akwenach. Jest to globalny problem i skutek utrzymujących się upałów i braku opadów. Dochodzi do nadmiernego podgrzania woda, a w takich warunkach rozwijają się glony, których obumieranie zabiera tlen – wyjaśniają członkowie Koła. Wędkarze mają nadzieję, że zapowiadane ochłodzenie zlikwiduje zagrożenie. Na ten moment obowiązuje zakaz połowu. Wędkarze nadal monitorują zbiornik. – Jesteśmy tu w dzień i w nocy – mówią.