Jak kiedyś wyglądała ulica Zamkowa? Kiedy otwarto pierwszą szkołę w Tworogu? Skąd wzięła się nazwa miejscowości? Między innymi na te pytania szukał odpowiedzi. Znalazł ich wiele i chętnie dzielił się swoją historyczną wiedzą i efektami dokumentacyjnej pracy. 11 października w wieku 76 lat zmarł Fryderyk Zgodzaj – popularyzator wiedzy o przeszłości, miłośnik Śląska, a przede wszystkim gminy Tworóg. Pogrzeb odbył się 14 października w kościele parafialnym w Tworogu. Pana Fryderyka, z poczuciem wielkiej straty, żegnała rodzina, liczni przyjaciele, znajomi, dawni współpracownicy.
Na łamach „TWG Kuriera” będziemy wspominać Pana Fryderyka, który od początku istnienia gazety wspierał Redakcję swoją wiedzą, czasem oraz zdobytymi z niezwykłą determinacją i autentyczną pasją dokumentami historycznymi w postaci zdjęć, pocztówek, map, wyciągów z archiwów. Za to zaufanie i chęć współpracy pozostaniemy wdzięczni.

Poniżej przypominamy fragment tekstu z archiwalnego wydania „TWG Kuriera”, którego bohaterem jest Fryderyk Zgodzaj. Tekst uzupełniają rysunki jego autorstwa udostępnione Redakcji w 2012 r.
Zaprzyjaźniony z ołówkiem
Znamy go głównie jako znawcę dziejów Tworoga i okolic. Osobę, która zawsze ma coś ciekawego do powiedzenia. Tymczasem Fryderyk Zgodzaj ma również wiele do pokazania. Okazuje się, że jest świetnym rysownikiem – autorem setek portretów i pejzaży. Niektóre z nich stały się ilustracjami publikacji historycznych.
(…) Po skończeniu szkoły podstawowej nikt nie miał już wątpliwości, że ma talent. Krewni zaczęli nakłaniać rodziców do kształcenia syna w kierunku plastycznym. Wysłano nawet podanie do technikum plastycznego w Opocznie, jednak kiedy nadszedł termin egzaminów, ojciec zmienił zdanie. Uznał, że wykształcenie plastyczne to kiepski pomysł i niepewna przyszłość. Ostatecznie młody Fryderyk rozpoczął naukę rzemiosła, a plastyczne zamiłowania rozwijał równolegle. Wykonał m.in. szyld do warsztatu ojca oraz do cukierni Wiktora Gwoździa. Cukiernik wielokrotnie prosił również o pomoc przy dekorowaniu tortów, co zresztą młody plastyk z przyjemnością robił. Moment kiedy w pełni mógł się wyżyć artystycznie miał jednak dopiero nadejść. W 1968 r. Fryderyk Zgodzaj poszedł do wojska. O ironio, to właśnie koszary okazały się miejscem, w którym najwięcej tworzył. Na polecenie przełożonych wykonywał plakaty, afisze, a nawet szlak bojowy, który wziął udział w konkursie i zdobył II miejsce w 10 Sudeckiej Dywizji Pancernej. Po wyjściu z wojska rysunek odszedł na dalszy plan. Zainteresowania wróciły po długiej przerwie. W latach 90. pan Fryderyk zaczął się interesować historią i zbierać m.in. stare fotografie przedstawiające okolice. Zauważył, ze ma w swoich zbiorach wiele zdjęć przedstawiających fragmenty budynków. Zainspirowany sięgnął więc po ołówek i na podstawie sfotografowanych fragmentów, odtwarzał całe budynki. Co ciekawe, niektóre z nich już nie istnieją w rzeczywistości lub zostały przebudowane np. urząd celny do pobierania tzw. myta, który stał przy ul. Koszęcińskiej (nie istnieje); tzw. bania przy ul. Lublinieckiej – wybudowana jako łaźnia zamkowa, a następnie przekształcona w piekarnię (nie istnieje), czy budynek obok krzyża na ul. Zamkowej w Tworogu (przebudowany).
Pan Fryderyk przyznaje jednak, że najbardziej lubi rysować portrety. Ma ich setki. Narysował wielu swoich krewnych, znajomych (m.in. swojego dziadka, a także byłego wójta Andrzeja Eclera) i dziesiątki portretów historycznych. Jego twórczość została zauważona i doceniona. Na początku 2000 r. jego prace znalazły się na wystawie zbiorowej w Centrum Kultury „Karolinka” w Radzionkowie zatytułowanej „Budynki i miejsca sakralne”. Jego szkice były tam prezentowane m.in. obok prac znanych twórców (np. Wernera Lubosa). Fryderyk Zgodzaj wystawiał również portrety lokalnej szlachty na wystawie zbiorowej zorganizowanej przez starostwo powiatowe w pałacu w Nakle Śląskim. To prawdopodobnie tam jego rysunki zostały zauważone przez Arkadiusza Kuzio-Podruckiego, historyka, publicystę i badacza dziejów śląskiej szlachty, który zaproponował mu współpracę. W 2003 r. Arkadiusz Kuzio-Podrucki wydał książkę „Henckel von Donnersmarckowie. Kariera i fortuna rodu”. Ilustracje do publikacji, dokładnie portrety lokalnej szlachty, wykonał na jego zlecenie właśnie Fryderyk Zgodzaj. Ponadto dwa jego szkice znalazły się w książce historyka, publicysty i autora wielu książek opisujących Górny Śląsk, Mariana Piegzy „Zgoda. Zarys dziejów osady, dzielnicy”. Talent plastyczny Fryderyka Zgodzaja wielokrotnie przysłużył się w Urzędzie Gminy. To on na podstawie dawnych pieczęci stworzył obowiązujące dzisiaj godła sołectw. Dodatkowo godło Połomi od podstaw zostało przez niego zaprojektowane. On również jest autorem tablicy wywieszonej w Urzędzie Gminy, na której widnieją nazwiska osób wpisanych do Gminnej Księgi Zasług.
Tekst ukazał się w wydaniu nr 48 (z 12.03.2012 r.)