Jazda motocyklem – pasja, której kierowcy poświęcają serce i duszę. Synonim swobody przemieszczania się, wolności, możliwości podążania w dowolnym kierunku w towarzystwie wiatru owiewającego ciało… W czwartek 25 kwietnia gościem Gminnego Ośrodka Kultury w Tworogu był Zbyszek Łacisz – podróżnik, kierowca rajdowy i wyścigowy, motocyklista. O swoich wyprawach i początkach kariery można było posłuchać podczas spotkania z cyklu „Podróżnicze czwartki”.
Przygoda Zbyszka Łacisza z motocyklem zaczęła się już w pierwszej klasie szkoły podstawowej, kiedy na motocyklu typu osa nauczył go jeździć ojciec. Później w Gliwickim Automobilklubie wystartował „Komarkiem” w pucharach Ludowych Zespołów Sportowych, które przyniosły pierwszą wygraną. Rajdy amatorskie skutecznie zaszczepiły apetyt na wygrywanie i starty w profesjonalnych rajdach. Przyszedł więc czas na zrobienie licencji rajdowej i pierwsze medale zdobyte w zawodach motocyklowych na „Gazeli”…
Jak na pasjonata motoryzacji przystało, Zbyszek równolegle rozwijał karierę jako zawodnik Automobilklubu Śląskiego i AK Rzemieślnik. W latach 80. był związany z Polskim Fiatem 126p. Niestety podczas rajdu w Holandii na trasie wyścigu uległ kontuzji, która przerwała dobrze zapowiadającą się karierę. Swoją wiedzę, doświadczenie i serce postanowił poświęcić w nowy projekt. Założył Akademię Bezpiecznej Jazdy, gdzie ucząc młode pokolenie zwiększa świadomość kierowców w kwestii bezpiecznego poruszania się po drogach.
Z czasem narodził się także pomysł na podróże i oglądanie świata z perspektywy dwóch kółek. Z pasjonatami podobnymi do siebie od kilku lat objeżdża Europę przez górskie przełęcze, podziwiając krajobrazy, nawiązując nowe przyjaźnie i przeżywając niebanalne przygody. Jak przygotować się do takiej wyprawy? – Mądrze… Trzeba przygotować się na każde warunki, na każdą pogodę. A ta, jak wiemy, może zaskoczyć. Nasza wyprawa w zeszłym roku do Chorwacji właśnie taka była. Jechaliśmy grupą podziwiając niesamowite widoki, przed nami wiły się piękne kręte drogi. Dopisywała słoneczna pogoda. Nagle zrobiło się ciemno i w momencie nadeszła burza. Silna ulewa zamienia drogę w rwąca rzekę. Takie rzeczy się zdarzają. Trzeba być przygotowanym na wszystko, nawet na ulewny deszcz w słonecznej Chorwacji. Każda wyprawa to niepowtarzalna przygoda i do każdej trzeba podejść indywidualnie, jednak zawsze trzeba mieć ze sobą niezbędne narzędzia i zestaw pierwszej pomocy. Trasy wypraw planowane są z dużym wyprzedzeniem. Trzeba zarezerwować noclegi i przebieg trasy – to podstawa. Dobre przygotowanie pozwala cieszyć się tym, co nas spotyka na wyprawie – obcowaniem z naturą i nowymi przyjaźniami, które zostają z nami na długo. Po całym dniu na motocyklu jesteśmy zmęczeni i zarazem pełni energii. Przeszczęśliwi, bo zdobyliśmy kolejne niesamowite doświadczenie – mówi podróżnik.
Spotkanie ze Zbyszkiem było niesamowitą podróżą. Odwiedziliśmy nie tylko miejsca, które zobaczył, ale także przeszłość. Jego opowieść była podróżą w czasie do lat jego młodości. Jednak najważniejsze przesłanie dotyczy przyszłości, również naszej. I chyba warto je zapamiętać. – Zawsze kiedyś pojawia się taki dzień w życiu, w którym dociera do nas, że zabraknie nam czasu na zrobienie tego wszystkiego, o czym marzymy. Dlatego jeżeli o czymś marzysz zrób to właśnie teraz, bo często jest już bardziej późno niż myślisz.