Od wielu lat w Polsce obserwuje się ciepłe, bezśnieżne zimy i zdecydowanie mniejszą ilość wiosennych opadów deszczu. Coraz dłuższe okresy suszy skutkują obniżeniem poziomu wód gruntowych i powierzchniowych. W rowach nie zalega już woda, a niewielkie zbiorniki wodne po prostu wysychają. Lasy, naturalne i potężne rezerwuary wody jak nigdy potrzebują ludzkiej pomocy. Dlatego też Lasy Państwowe od kilkunastu lat sukcesywnie rozwijają infrastrukturę leśną mającą na celu gromadzenie wody i spowolnienie jej przepływu. W lasach otaczających gminę Tworóg można znaleźć wiele przykładów takich inwestycji. Przypominamy archiwalny tekst, który wciąż jest aktualny…
– Susza jest widoczna gołym okiem. Już dziś możemy powiedzieć, że czeka nas trudny rok. Susza dotknie i rolnictwo, i leśnictwo. Dlatego koncentrujemy się na działaniach mających zminimalizować wyciek wody z lasów – mówi Janusz Wojciechowski, nadleśniczy w Nadleśnictwie Brynek. Efektami działań prewencyjnych mających przygotować lasy na takie zagrożenia jak susza, czy pożary, są inwestycje związane z retencjonowaniem wody. Spacerując po lasach otaczających gminę Tworóg znajdziecie całkiem sporo takich obiektów. Niektóre z nich powstały ponad 10 lat temu, inne są w trakcie budowy. Wszystkie powstały dzięki unijnemu wsparciu i mają pomóc lasom przetrwać suszę. – Lasy można porównać do wielkiej gąbki, która potrafi zatrzymać ogromne ilości wody. My jako leśnicy, w obliczu zagrożenia suszą, staramy się pomóc lasom zatrzymać jak największe ilości wody. Służą temu m.in. zbiorniki retencyjne. W perspektywie finansowej 2007-2013, w ramach projektu „Zwiększenie możliwości retencyjnych oraz przeciwdziałanie powodzi i suszy w ekosystemach leśnych na terenach nizinnych”, na terenie Nadleśnictwa Brynek wybudowaliśmy pięć takich obiektów – mówi Nadleśniczy, Janusz Wojciechowski. Projekt realizowało 177 nadleśnictw na terenie naszego kraju. Łącznie powstało 3600 obiektów piętrzących lub retencjonujących wodę (zbiorniki wodne, zastawki, progi, mnichy, groble, bystrotoki, przepusty i brody). Na terenie Nadleśnictwa Brynek w 2008 r. wybudowano zbiornik „Wytoki”, który rozbudowano w 2013 r. (pow. 3 ha). Rok później powstał zbiornik retencyjny „Czarków” (pow. 3 ha), w 2015 r. – zbiornik „Mało Krzywa” (pow. 1 ha), zbiornik „Diana” (pow. 3 ha) oraz przebudowano i zmodernizowano stawy paciorkowe „Połomia” (pow. 10 ha). Wartość tych inwestycji to 3 mln zł, a poziom retencjonowanej wody sięga 300 tys. m³. Inwestycje przyczyniły się do podniesienia poziomu wód gruntowych i powierzchniowych, a także odtworzenia stanu zbiorowisk mokradłowych oraz siedlisk roślin i zwierząt. W nowej perspektywie finansowej 2016-2022 jest realizowany „Kompleksowy projekt adaptacji lasów i leśnictwa do zmian klimatu – mała retencja oraz przeciwdziałanie erozji wodnej na terenach nizinnych”. Jego zadaniem jest wzmocnienie odporności obszaru na zagrożenia związane ze zmianami klimatycznymi. W Leśnictwie Krywałd w ramach tego projektu powstał zbiornik retencyjny „Groszowy”. Kolejny zbiornik retencyjny znajduje się w kompleksie łąk śródleśnych „Wytoki”.
Rewitalizacji poddano natomiast zbiornik głęboki w Leśnictwie Łabędy. Te trzy zbiorniki dają łącznie 48 700 m³ retencjonowanej wody. Projekt obejmuje również utworzenie obszaru mokradłowego „Żabi Staw” w Leśnictwie Strzybnicy oraz rewitalizację czterokilometrowego odcinka rowu między Świniowicami a Potępą. Inwestycja o tyle ciekawa, że polega na odwróceniu funkcji klasycznie rozumianej melioracji. Rów ma być przebudowany tak, by skutecznie spowolniał przepływ wody. Będzie przypominać naturalny ciek wodny z zakrętami i rozlewiskami. Susza to poważne i realne zagrożenie pożarowe. Gromadzona w zbiornikach retencyjnych woda ma służyć nie tylko kształtowaniu się ekosystemów nizinnych, ale również celom przeciwpożarowym. Aby skorzystać z tych zasobów strażacy muszą jednak w jakiś sposób dojechać do zbiornika. – Dlatego równolegle jest budowana i utrzymywana sieć drogowa na cele przeciwpożarowe. Warto przypomnieć, że obowiązuje zakaz blokowania wjazdów do lasu. Nie wolno parkować samochodów przed szlabanami. Służby takie jak straż pożarna, czy pogotowie muszą mieć zagwarantowany dostęp do drogi – przypomina Nadleśniczy.
Artykuł ukazał się w wydaniu nr 139 (8 czerwca 2020 r.)